Nela nigdy nie była w takim miejscu. Było tu tak pięknie i... i nie dało się tego opisać słowami.
- I jak? -zapytał Wazi.
- Jest ... Jest cudownie - odparła Nela. - Nigdy nie byłam w tak pięknym miejscu.
- To jeszcze nie wszystko. - Powiedział Wazi. - Chodźcie za mną pokaże wam cos naprawdę extra.
Nala i Sita bez zastanowienia poszły za kolegą. Zaprowadził je nad piękny wodospad. Było tam tak ślicznie. Nela i Sita były uszczęśliwione, że są w tak pięknym miejscu.
- Chodzcie popływamy - krzyknął Wazi wskoczył do wody.
- Ja... ja nie mogę - powiedziała Nela nie przyznając się, że boi się wody.
- Nie bój się chodź - pocieszyła przyjaciółkę Sita.
Lecz Nela nie weszła do wody. Wazi wiedział , że boi się wody i jak na złość pociągnął lwiczkę do wody, a ona krzyknęła.
- Ratunku !!! - ale Wazi zamiast ja ratować wyskoczył z wody i uciekł.
- Poczekaj tu pobiegnę po tatę. - Odparła Sita i zaczęła biec.
Nieopodal od tego miejsca chodził lew. Gdy usłyszał, ze ktoś woła pomocy pobiegł w to miejsce i zobaczył Nela, która zaczęła tonąć. Lew długo się nie zastanawiał i wskoczył do wody. Wyciągnął biedną Nelę z wody i czekał. Nie oddychała, nie czuł bicia jej serca. " A jeśli przybyłem za późno " - przechodziło mu przez myśl. Nagle lwiczka ocknęła się i zaczęła kaszleć. Lew popatrzył na nią i powiedział:
- Miałaś dożo szczęścia.
- Co... co się stało?
- Nela!
- Sita?
- Nic ci się nie stało - powiedział Sakar, ojciec Neli.
- Nie nic. Uratował mnie... Właśnie nie przedstawiłeś się.
- Mam na imię Ni.
- Dziękuję ci. Nela jest dla mnie jak córka - odpowiedział Sakar i zabrał "córki" do domu.
Ni natomiast poszedł w swoją stronę, zmierzając w stronę Gwiezdnej Ziemi w poszukiwaniu brata.
---------------------------------------------------------------------------------------
Nareszcie skończyłam. Przepraszam, że tak długo czekaliście na ta notkę, ale nie miałam weny.
Następny rozdział może jeszcze dzisiaj. :) Dziękuję, że czytacie tego bloga:) :) :)
Super post, Ni ciekawa postać :) czekam na kolejne rozdziały. Piękny nagłówek <3
OdpowiedzUsuńZapraszam na:
lwica-melony.blogspot.com