2. Lwiątka poznają rodzeństwo Nali
Następnego dnia Nala wstała koło południa. Wczoraj miała długi dzień. Nadal nie mogła uwierzyć w to, że jej życie się troszkę zmieni. Kiedy wreszcie wyszła z jaskini pobiegła do matki, by się umyć. Niestety w jej łapach już spały małe lwiątka.
- Mamo umyjesz mnie ?
- Nala musisz sama się umyć, bo ja jestem trochę zajęta.
- Ale mamo ?
- To idź do taty , ja nie mam czasu.
- Ale on mnie przecież nie umyje.
- Wiesz co to idź na śniadanie, a później pobiegnij do Simby. Umyje cię później.
- Dobrze mamo - odparła lwiczka i pobiegła do przyjaciół.
Gdy doszła na Lwią Skałę od razu zauważyła Simbę oraz inne lwiątka. Byli to: Tama, Tojo, Malka, Kula i Chumvi.
- Cześć Nala - powiedział Simba.
- Hejka Simba - odparła Nala. - Bawimy się ?
- Pewnie - krzyknęły lwiątka, a Kula zapytała - Nala czemu wczoraj nie przyszłaś, mieliśmy iść na Cmentarz Słoni.
- Wiem przepraszam , ale wczoraj urodziło mi się rodzeństwo.
- Naprawdę ? - zapytała Kula.
- Tak. - powiedziała Nala - To lwiczka i lewek.
- Możemy ich zobaczyć ? - zapytał Tojo.
- Pewnie, chodźmy.
Nala zauważyła jednak minę Simby i zapytała :
- Cos nie tak? Jesteś dzisiaj jakiś dziwny.
- Wszystko OK. Chodźmy.
Tak wiec siedem lwiątek udało się do jaskini , gdzie mieszkała Nala. Gdy młody wraz z przyjaciółmi znaleźli się przed domem Nali, ona sama powiedziała, że musi powiadomić rodziców o odwiedzinach. Weszła do środka i zobaczył Sarabi. Przywitała się i podbiegła do matki i wszystko jej wyjaśniła. Sarafina od razu się zgodziła. Po chwili do jaskini weszło pięć lwiątek ( oprócz Nali ) i zaczęły zachwycać się małymi.
- A gdzie Simba ? - zapytała Nala Tamę, ale ona odparła tylko, że chyba poszedł do domu.
- Masz naprawdę śliczne rodzeństwo , nie tak jak ja - powiedziała i popatrzyła na Chumviego, który był jej bratem. - Jak maja na imię?
- Lwiczka to Nela, A lewek Mheetu. - odrzekła Nala
- Imię ma po tobie?
- Ponoć tak.
- Fajnie ci. - powiedział Tojo, który nie miał rodzeństwa.
Nagle wszedł Shizasen i trzymał w zębach zebrę.
- Nala czas na obiad. Pożegnaj się z przyjaciółmi i chodź coś zjeść.
- Idę tato , to cześć . Jutro się spotkamy .
- Cześć - powiedziały lwiątka i pobiegły do domu.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tymczasem na Lwiej Skale
- Simba , czemu przyszedłeś do domu, miałeś iść zobaczyć lwiątka - zapytała Sarabi .
- Tak, ale później pomyślałem, że jednak nie chce.
- A ty nie jesteś czasami zazdrosny o Nale .
- Nie.
- Na pewno ?
- No może trochę, bo ona już mnie tak nie lubi , od dzisiaj.
- Chodzi ci o to, że wczoraj nie przyszła na umówione spotkanie, bo miała cos ważniejszego na głowie od ciebie.
- Nie, o to chodzi, ale nie chce o tym gadać. Idę na spacer.
Fajny blog :)
OdpowiedzUsuń