niedziela, 23 marca 2014

26. Na każdego kiedyś przychodzi pora ...

   Simba i Nala panowali już dwa miesiące. Pewnego dnia gdy razem spacerowali zauważyli lwicę, lwiątko i lwa. Nie znali ich, ale mimo to królowa podeszła do nich. Simba nie zastanawiając się długo ruszył za nią.

- Kim jesteście? - zapytała Nala.

- Ja nazywam się Rin to moja żona Rainy i córka Roza. Szukamy schronienia - powiedział lew. - A wy to ?

- Jestem Nala, a to mój mąż Simba.

- Jesteście w naszym królestwie. Czy chcecie u zamieszkać? - odparł Simba.

- Jeśli możemy. - Powiedziała Rainy.

- Oczywiście, że możecie.

 

                                                                     *     *     *

 

   Kilka dni później Nala wstała wcześnie niż zwykle. Simba jeszcze spał. Ona nie budząc go wyszła z groty i udała się na spacer. Choć Simba zawsze ją przestrzegał by sama nigdzie nie chodziła, ona teraz udała się na wyprawę. Było chłodno i przyjemnie. Najpierw królowa udała się nad wodopój, a później zmierzyła w stronę jaskini, w której się wychowała. Po chwili jednak usłyszała cichutki płacz. Domyśliła się, ze to mała Roza płacze i poszła do nowo przybyłej rodziny, z która zdążyła się już zaprzyjaźnić. Weszła do jaskini i od razu usłyszała dwa słowa:

- Dzień dobry - wypowiedziane przez Rainy.

- Witajcie - powiedziała Nala - dobrze spaliście?

- Tak, dziękujemy - odrzekł Rin.

- Jeśli czegoś wam trzeba, mówcie - powiedziała Nala.

- I tak dostaliśmy już za dużo. Nie chcemy się narzucać.

- A opowiecie mi swoja historię - poprosiła Nala i położyła się.

- Jeśli chce królowa ja usłyszeć.

- Bardzo.

- A, więc dobrze. zacznę od początku. Wcześniej mieszkaliśmy na Rajskiej Ziemi jednak tam było nam bardzo źle. Postanowiliśmy się wynieść, ale nie było odpowiedniego momentu. Najpierw urodziła się Roza. Nie chcieliśmy wtedy z nią nigdzie wyruszać no, bo przecież była jeszcze za mała - tu Rainy przerwała i popatrzyła na córkę.

- Kiedy później zdecydowaliśmy się opuścić tamta ziemię przyczepiła się do nas pewna lwica. Wyglądała na zła i nieufną. Nie chciałam by z nami szła szczególnie dlatego, że była z nami Roza. Martwiliśmy się o nią. Lwica ta miała na imię Shani. Śledziła nas i czuliśmy się nieswojo.

- A gdzie ona teraz jest? - zapytała Nala.

- Nie wiemy. Odczepiła się od nas daleko stad i poszła w inna stronę. Chyba na Złą Ziemię - powiedział Rin, a Nala odparła, ze musi już iść.

   Udała się na Lwia Skałę. Musiała to jak najszybciej powiedzieć Simbie. Jeśli tak lwica była w zmowie z Zirą to mogło dojść nawet do wojny. Szybko wbiegła do jaskini i zastała Simbe jeszcze spiacego. Zdziwiło ja o, ale długo się nier zastanawiała i obudziła go.

- Simba wstawaj.

- Co? Nala idź spać. Jeszcze wcześnie - powiedział Simba i znów zapadł w sen. Nala wiedziała, że tak go nie obudzi, więc podeszła do niego i nadepnęła mu na ogon.

- Auu... Nala co robisz?

- Simba musisz mnie wysłuchać. Byłam przed chwilą u Rina i Rainy ...

- Mówiłem ci żebyś nigdzie sama nie chodziła w twoim stanie - tu popatrzył na Nalę i uśmiechnął się, ponieważ była ona w ciąży.

- Tak Simba wiem, ale wracając do tego mojego spaceru poszłam do Rainy i ona opowiedziała mi, że kiedy ona i Rin uciekli z Rajskiej Ziemi była z nimi jakaś lwica. Boje się, ze jest ona w zmowie z Zirą.

- Nala na pewno tak nie jest. Dawno bym przecież o tym wiedział.

- Ale Simba ... - zaczęła Nala.

- Chodź ze mną na łąkę. Dobrze ci to zrobi.

- No dobra - powiedziała Nala choć wolała by Simba sprawdził te sprawę. Nie wiedziała tylko co mu powiedzieć.

 

                                                                        *   *   *

 

   Minęło kilka dni.

   Nala leżała sama w jaskini i rozmyślała nad samą sobą. Nagle wleciał Zazu.

- Dzień dobry wasza wysokość.

- Dzień dobry, Zazu - powiedziała Nala smutno.

- Coś się stało? Mam lecieć po króla Simbę?

- Nie, nie nic mi nie jest.

- W takim razie opuszczę waszą wysokość i udam się do króla z porannym raportem - powiedział Zazu i odleciał. Nala poczuła, że łzy płynom jej po pysku. Nie było tu nikogo. Przypomniała sobie swojego ojca i miała ochotę się rozpłakać na dobre. Gdyby on teraz przy niej był. Na pewno by ją pocieszył. Ale niestety tak nie mogło się stać. Nali zostały jeszcze wspomnienia.


Na przykład wtedy gdy uczył ja polować. Królowa zaczęła łkać. Obrazy przeszłości nie dały o sobie zapomnieć.

Królowa przypomniała sobie o Neli i Mheetu. O Safi jej kochanej córeczce i o Malce, którego tak strasznie nienawidziła.

   Nagle ujrzała Simbę, który krzyczał, by lwice szykowały się do walki. Później król wszedł do jaskini i powiedział:

- Nala ty zostań i zajmij się lwiątkami. My idziemy na wojnę - mówił jakby do siebie, bo Nala go nie słuchała. -

- Nala co jest? - zapytał w końcu. - Wiem, ze wtedy cię nie posłuchałem i teraz ta wojna. Przepraszam.

- Nic nie szkodzi - odparła tylko smutno.

- Płakałaś? Nala proszę Uważaj na siebie. Zostawić ci jakąś lwicę gdybyś była głodna to ...

- Nie. Idź już i wróć do mnie - powiedziała Nala i uśmiechnęła się. Pożegnała się z nim, a później z innymi i poszli.

   Wojna trwała kilka godzin. Nala ciągła pilnowała dzieci w jaskini i nie widziała jak jej mąż cierpi. Zira walczyła bardzo długo, ale sama później się poddała i odeszła. Simba wiedział jednak, ze wróci jeszcze. Na razie jednak myślał tylko o jednym - by zobaczyć Nalę całą i zdrową. Szybko pobiegł do groty i zobaczył swoja żonę. Za nim wszedł Rin. Wyraźnie smutny, wziął Rozę i wyszedł. Nala natychmiast zapytała.

- Co się stało?

Simba spuścił głowę i powiedział:

- Rainy nie żyje.

- Co?! - nie mogła uwierzyć.

- Niestety to prawda - powiedziała Sarafina i zobaczyła jak jej córka ma łzy w oczach.

- Biedny Rin i mała Roza - szepnęła królowa. Nikt tego jednak nie usłyszał. I tak Nala z Simbą poszli spać. Każdy wie, że kiedyś przyjdzie na niego pora. A stanie się to prędzej czy później.


_____________________________________________

Jak wam się podoba?

Pytania:
1. Kto zginął na wojnie?
2. Do kogo poszła Nala rankiem?
*3. Czy Lwią Ziemię spotka coś złego? (jak myślisz i dlaczego)

A i jeszcze pytanie do Karolina Love: Z kim chcesz kolaż?
( do wyboru: Nala, Nela, Mheetu, Simba, Shizasen, Malka, Shetani)

Pozdrawiam :) Gabu21
  

3 komentarze:

  1. 1. Rainy
    2. Do nowo przybyłych Rainy, Rozy i Rina.
    3. Sądze, że Zira jeszcze nie skończyła i może zrobić atak na Lwią Ziemię. Albo Shani znajdzie Rozę i jej tatę i no...ten...tego. Chyba wiesz o co mi chodzi:)

    Jeśli chodzi o kolaż to może z Malką? A jeśli chodzi o nocię to rewelacja. Naprawdę mi się podoba. Pozdrawiam i czekam na więcej

    Karolina Love♥

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny rozdział.Nie mogę się doczekać następnego.Pisz szybko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna nocia bardzo mi się podobała :3.Teraz odpowiem na pytanka:
    1.Rainy.
    2.Do nowej rodziny czyli do Rainy, Rozy i Rina.
    3.Myślę tak jak poprzedniczka,że Zira nie skończyła,ale także sądzę,że może Nela coś maczać też palce,aby zemścić się na Nali.Może ten sen będzie proroczym?(ten taki stary).Albo jeszcze Shani połączy siły z Zirą i zabiją Rozę i Rina.
    Czekam na więcej i pozdrawiam~~ :3

    OdpowiedzUsuń