Simba biegł cały czas za Nalą. Też ją kochał, ale zawsze bał się jej to wyznać, a teraz może ją stracić przez swoją głupotę. Nagle zauważył jakąś postać. Domyślił się że to Nala, więc by jej nie wystraszyć podszedł do niej cicho. Ona na szczęście go nie zauważyła. Poczuła jednak jego grzywę na swojej głowie. Odwróciła się i przytuliła.
- Przepraszam cię za wszystko.
- Ja ciebie też. Nie powinnam cię namawiać do powrotu. I zrozumiem jeśli będziesz chciał tu zostać. Ja chciałam ci tylko wytłumaczyć jak ważna jest dla mnie Lwia Ziemia i tyle - powiedziała Nala i odeszła. Wtedy Simba sobie coś uświadomił. Musi wrócić. Pokona Skazę i obejmie tron. Zrobi to dla Nali.
Biegł przez pustynię. Przeraził się patrząc na Lwią Ziemię, na tę ruinę. Czemu on wcześniej nie wrócił? Czemu nie uwierzył w słowa Nali? Przecież ona przez ten cały czas jego pobytu w dżungli mieszkała tu. Jak on mógł na to pozwolić? Z rozmyśleń wyrwała go Nala:
- Czyli jednak wróciłeś?
- Tak. Chcę objąć tron, pokonać Skazę i rozpocząć nowe życie.
- Zawsze możesz na mnie liczyć. Teraz też.
- To niebezpieczne. Nie powinnaś ...
- Simba tylko nie mów mi czego nie powinnam. Jestem z tobą do końca.
- My też - powiedział ktoś za nimi.
- Timon? Pumba? Co wy tu robicie? - zapytał Simba.
- Czekamy na twe rozkazy panie - odparł Timon.
Simba miał plan. Timon z Pumbą mieli odciągnąć hieny więc zaczęli tańczyć taniec Hula. Tymczasem Nala poszła zebrać lwice, a Simba szukał Skazy.
Skaza zaczął wołać Sarabi. Simba popatrzył na tą scenę smutno. Ile jego matka musiała przecierpieć przez te wszystkie lata kiedy on odszedł? Nagle jego wuj uderzył byłą królową. Simba już tego nie wytrzymał i podbiegł do niej. Ona popatrzyła na niego, ale długo jeszcze nie mogła uwierzyć w to, że jej syn żyje.
- O Simba. Jak to dobrze cię widzieć. - Powiedział Skaza.
- Mam ochotę cię zabić.
- Simba przecież jesteśmy rodziną - mówił Skaza.
I tak rozmowa toczyła się dalej. Simba z wszelką cenę chciał odebrać wujowi tron i przywrócić dawne dobre rządy. Nie było to jednak proste, bo Skaza nie chciał oddać tronu swemu bratankowi. W końcu doszło do wojny. Wygrał Simba i przejął władzę nad Lwią Ziemią razem z Nalą. Skaza został niestety rozszarpany przez hieny. Zira - żona Skazy została wygnana.
__________________________________
I tak oto zakończyłam pierwsza część filmu. Następna notka w przyszłym tygodniu. Dziękuję za komentarze. Naprawdę dla mnie to bardzo dużo. Nawet jak napiszecie "fajne" to wiem że czytaliście i że wam się podoba. Byliście ze mną już tyle czasu. Naprawdę dziękuję!
Następna notka myślę, że o Mheetu. :)
Chciałabym was też o czymś powiadomić. Wczoraj oglądałam Zakochanego Wilczka 2 z napisami polskimi. Bardzo mi się podobał. W ogóle pierwsza część była świetna i założyłam bloga o tej właśnie bajce. Alpha and Omega
Zapraszam ! :)
Pozdrowienia dla moich kochanych obserwatorów i komentatorów :) Gabu21
Bardzo fajnie to przerobiłaś, naprawdę mi się podoba.Pisz dalej, czekamy.
OdpowiedzUsuńDopiero wpadłam ale myślę, że nadrobię. Czekam na następną nocie i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKarolina Love♥
Ciekawa nocia.Tak jak wcześniej zostało powiedziane,fajnie przerobione ^^.Czekam z nadzieją na dalsze losy tytułowych bohaterów.Dawno tutaj nie zaglądałam(Wtedy nie miałam jeszcze konta i nie komentowałam),ale nadrobię to.Chciałabym też zaprosić na swoje dwa blogi:
OdpowiedzUsuńhttp://zycietoniesenkrollew.blogspot.com/
i
http://zycieziryinukimojahistoria.blogspot.com/.
Cudowny bloczek i będę z wielką chęcią tu wpadała.
Pozdrawiam~~~.