czwartek, 15 maja 2014

39. Kochaj i naucz mnie kochać ...

   Było południe. Wszystkie lwice przebywały na łące włącznie z Nalą. Simba był na obchodzie królestwa razem z Zazu. Był zwykły dzień i nic nie zapowiadało na cos niezwykłego. Nagle Nala zwinęła się z bólu. Sarafina pobiegła po Rafikiego, a później po Simbę. Król cały czas chodził w tę i z powrotem niespokojnie. Po dwóch godzinach oczekiwania usłyszał cichutki płacz. Podbiegł do miejsca skąd wydobywał się dźwięk i zobaczył maleńkiego lewka w łapach swojej żony.

- Czy to ...

- To nasz synek - powiedziała Nala promieniejąc ze szczęścia.

- A jak go nazwiemy? - zapytał Simba i spojrzał na syna, który wyciągnął do niego swe malutkie, żółte łapki.

- Myślałam, że może Kopa.

- Idealne imię - powiedział król i uśmiechnął się.

   Później zaczęły się gratulacje do samego wieczora. Mały Kopa cichutko ziewnął i zasnął natomiast Nala i Simba zaczęli rozmawiać.

- On będzie dobrym następcom. Będę go uczył tak jak kiedyś ja się uczyłem.

- Oh .. Simba on jest jeszcze mały. Ale w przyszłości będzie na pewno najlepszym królem w historii.

- Myślałem, że to ja jestem najlepszym królem?

- A co jesteś zazdrosny?

- A mam być? Nie. - zaprotestował Simba i położył się.

- No dobra, dobra już ci wierzę - powiedziała Nala gdy Simba zaczął ją czule lizać za uchem. - Kocham cię.

- Ja ciebie też i nasze maleństwo.

 

   *    *   *

 

   Zaczynało się już ściemniać gdy Nela i Wazi oraz i synek dotarli do nowego domu. Postanowili przenocować w małej jaskini, która mieściła się na granicy Kraju za Rzeką i Lwiej Ziemi. Wazi postanowił, że rankiem wybiorą się do króla i królowej Lwiej Ziemi prosić o przyłączenie do stada. Lew nie wiedział bowiem jakie wspomnienia ma Nela z Lwią Ziemią, a przynajmniej nie wiedział o wszystkim.

 

   *   *   *

 

   Był wczesny ranek (około godz. 5.00 naszego czasu ). Para królewska już nie spała ze względu na małego księcia, który był już wyspany i nie dawał rodzicom spać. Dzisiaj miała odbyć się prezentacja młodego dziedzica tronu lecz było widać, że jemu się to nie podoba. Nala umyła synka, a w tym czasie Simba rozmawiał z Rafikim. Chwilę później gdy wszystkie zwierzęta były już gotowe stary szaman wziął na swoje ręce księcia. Lwiątko bało się, ale Nala je przytuliła i powiedziała, że nic się nie stanie. Tak właściwie było. Gdy tylko pawian uniósł do góry księcia zwierzęta ujrzały dwóch władców Shizasena i Mufasę. Para królewska czuła się szczęśliwa. Wierzyła bowiem, że ich kłopoty się skończyły ale czy na pewno?

   Po południu władcy postanowili się przejść wraz ze swoim synkiem. Zauważyli, ze przy północnej części ich królestwa chodzą i polują jakieś obce lwy. Był to lew i lwica, a gdzieś w oddali lwiątko. Królowa postanowiła z nimi porozmawiać, ale Simba tego kategorycznie jej zakazał. Sam poszedł z Rinem i Elfu (strażnik rodziny królewskiej) powitać tą rodzinę.

- Kim jesteście? - zapytał król gdy zobaczyli owego obcego lwa.

- Nazywam się Wazi, to moja dziewczyna Nela i synek Milan. Szukamy króla i królowej tejże ziemi.

- Jestem królem. Nazywam się Simba. Czego chcecie?

- Chcemy zapytać czy moglibyśmy dołączyć do twego stada, Panie. Potrzebujemy stałego miejsca zamieszkania. Moja dziewczyna poszukuje brata - Mheetu.

   Simba popatrzył na lwa dziwnie i podejrzliwie. Nala nigdy nie wspominała mu, że miała siostrę. Wiedział, że miała rodzeństwo, ale nigdy nie widział jej drugiego brata czy jak się teraz okazało siostry. Król postanowił, przyjąć ich do stada na próbę ze względu na Nalę. Nie wiedział jednak, ze stosunki między siostrami są napięte.


___________________________________________

Tak wiem już nowa notka. Jestem chora i po prostu mi się nudziło, więc proszę.

1. Jak nazwali synka Simba i Nala?
2. Kogo w chmurach zobaczyły zwierzęta? (imiona władców)
3. Jak myślicie Nela nadal będzie zła w stosunku do siostry czy się zmieni?

Piszcie od razu z kim kolaże. Pozdrawiam :)


  

5 komentarzy:

  1. 1. Kopa
    2. Zobaczyli Shizasena i Mufasę
    3. Możliwe, że będzie trochę zła ale nie mam pewności.
    Kolaż: Ahadi

    Mam nadzieję, że Nala i Nela jakoś się dogadają. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam

    Karolina Love♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, super rozdział.Szczerze lubie spory więc na jakieś licze ze strony zarówna Nelai jak i Nali.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam do ciebie prośbę. Mnie bardziej zainteresował twój drugi blog o miłości Gartha i Lilly. Niestety już dawno nic nie pisałaś. Jeżeli możesz, to prosiłbym o częstsze notki (choć raz na tydz.). I jeszcze jedno.
    Nie oglądałem drugiej części (wszędzie po angielsku!) i nie wiem, czy to, co piszesz to druga część, czy twój własny pomysł. Jeśli tak to przyznam ci niezłą twórczość. Napisz, to ważne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chętnie będę pisać notki. Tak, to mój własny pomysł. Dzisiaj będzie notka :) Gabu21

      Usuń
  4. Dzięki, będę z pewnością czytał.

    OdpowiedzUsuń